Info
Ten blog rowerowy prowadzi jewti z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 37066.47 kilometrów w tym 2996.40 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.85 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 158592 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Lipiec2 - 9
- 2014, Czerwiec10 - 42
- 2014, Maj17 - 27
- 2014, Kwiecień12 - 56
- 2014, Marzec3 - 13
- 2013, Listopad5 - 28
- 2013, Październik9 - 38
- 2013, Wrzesień11 - 36
- 2013, Sierpień23 - 48
- 2013, Lipiec22 - 2
- 2013, Czerwiec18 - 73
- 2013, Maj20 - 68
- 2013, Kwiecień15 - 40
- 2012, Listopad6 - 52
- 2012, Październik8 - 51
- 2012, Wrzesień11 - 32
- 2012, Sierpień12 - 32
- 2012, Lipiec16 - 47
- 2012, Czerwiec13 - 46
- 2012, Maj13 - 9
- 2012, Kwiecień6 - 9
- 2012, Marzec2 - 5
- 2011, Październik3 - 4
- 2011, Wrzesień11 - 13
- 2011, Sierpień12 - 0
- 2011, Lipiec12 - 0
- 2011, Czerwiec14 - 1
- 2011, Maj8 - 0
- 2011, Kwiecień6 - 0
- 2010, Lipiec5 - 0
- 2010, Czerwiec10 - 0
- 2009, Sierpień6 - 0
- 2009, Kwiecień1 - 0
- 2008, Maj1 - 0
- 2007, Czerwiec1 - 0
- 2007, Kwiecień1 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Czerwiec5 - 0
- 2005, Sierpień16 - 3
- 2005, Lipiec11 - 0
- 2005, Czerwiec3 - 0
- 2005, Maj4 - 0
- 2004, Listopad2 - 0
- 2004, Październik2 - 0
- 2004, Wrzesień3 - 0
- 2004, Sierpień18 - 0
- 2004, Lipiec9 - 0
- 2004, Czerwiec7 - 0
- 2004, Maj3 - 0
- 2004, Kwiecień10 - 0
- 2003, Wrzesień7 - 0
- 2003, Sierpień13 - 0
- 2003, Lipiec3 - 0
- 2003, Czerwiec7 - 0
- 2003, Maj4 - 0
- 2003, Kwiecień16 - 0
- 2001, Wrzesień1 - 0
- 2001, Sierpień13 - 0
- 2001, Lipiec8 - 0
- 2001, Maj4 - 0
- 2001, Kwiecień11 - 0
Lipiec, 2012
Dystans całkowity: | 1355.54 km (w terenie 124.00 km; 9.15%) |
Czas w ruchu: | 75:17 |
Średnia prędkość: | 18.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.00 km/h |
Suma podjazdów: | 4372 m |
Maks. tętno maksymalne: | 160 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 135 (85 %) |
Suma kalorii: | 57943 kcal |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 84.72 km i 4h 42m |
Więcej statystyk |
- DST 107.20km
- Teren 10.00km
- Czas 06:28
- VAVG 16.58km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 28.0°C
- HRmax 131 ( 83%)
- HRavg 100 ( 63%)
- Kalorie 4420kcal
- Podjazdy 347m
- Sprzęt Cube Tonopah
- Aktywność Jazda na rowerze
Wyprawa Szwecja-Dania-Niemcy etap V Nykobing-Gedser-Rostok-Gustrow
Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 0
Dzisiejszy V etap naszej wyprawy to dwa kraje Dania i Niemcy...Szukujemy się do wyjazdu z myślą, że w końcu wiatr się zmieni...Do promu mamy ok 30 km odbija o godzine 11:00...Spokojnie ruszamy w trasę do Gedser...Przygotowani do startu do V etapu...
© jewtiNykobing - Na trasie B-KO...
© jewti
Do Gedser przjeżdżamy o 10:30 wykupujemy bilet na prom - to wydatek 100DKK osoba+rower - i na nabrzeże gdzie czeka już spora grupka sakwiarzy...ładujemy się na prom w Gedser i do Rostoku...
© jewtiŻegnamy wietrzną Danię z myślą że w Niemczech będzie mniej wiało...
© jewti
Po dwóch godzinach rejsu wpływamy do Rostock...wiatr jakby ucichł...Wpływamy do Rostock...
© jewti
Nie mamy żadnego problemu z wyjazdem z bazy promowej i dalej przez Rostock trasa oznaczona bardzo dobrze i czytelnie można nawigować bez mapy nie to co w Danii...Na trasie B-KO...Rostock
© jewtiNa trasie B-KO...nabrzeża w Rostock
© jewtiNa trasie B-KO...Schwaan
© jewtiNa trasie B-KO...Butzow
© jewti
Wieczorkiem docieramy do Gustrow gdzie mamy zaplanowany nocleg...Zamek w Gustrow
© jewtiSpecjalne pomieszczenie do przechowywania rowerów w Bike Hotel w Gustrow
© jewti
Wszystkie zdjęcia z V etapu
- DST 135.56km
- Czas 08:13
- VAVG 16.50km/h
- VMAX 48.00km/h
- HRmax 128 ( 81%)
- HRavg 100 ( 63%)
- Kalorie 6036kcal
- Podjazdy 634m
- Sprzęt Cube Tonopah
- Aktywność Jazda na rowerze
Wyprawa Szwecja-Dania-Niemcy etap IV Store Heddinge-Nykobing
Poniedziałek, 30 lipca 2012 · dodano: 30.07.2012 | Komentarze 1
Poranek cudowny niebo lekko zachmurzone ...tylko ten wiaterek...śniadanko..poranna kawka i w drogę...Przygotowanie sprzetu i w drogę na IV etap naszej wyprawy...
© jewti
Zwiedzamy jeszcze miejscowość naszego noclegu i obieramy kierunek na Nykobing...Na trasie B-KO... miasteczko Store Heddinge
© jewtiNa trasie B-KO...
© jewtiNa trasie B-KO...marina w Rodving
© jewtiNa trasie B-KO...
© jewtiFakse Ladeplads...Na trasie B-KO...
© jewtiNa trasie B-KO...
© jewtiNa trasie B-KO...
© jewti
Postanawiamy zrobić przerwę na kawę...może wiatr się zmieni...Przerwa na kawusię....
© jewtiNa trasie B-KO...
© jewtiNa trasie B-KO...miasteczko Praesto
© jewtiNa trasie B-KO...
© jewti
W Kalvehave mamy do wyboru dwie trasy wybieramy tą przez most i do promu zawsze to ciekawiej...Na moście był taki wiatr,że Tomek do zdjęcia musiał sie trzymac żeby go nie zdmuchnęło...Ten most musimy pokonać...Kalvehave
© jewti
Dalej pod wiatr...już teraz rozumiem Benaska - mówił, że wiatry go zmusiły do przeprowadzki...Na trasie B-KO...
© jewti
Po ciągłej walce z wiatrem docieramy do przystani promowej i zjeżdżając z górki widzimy jak odbija prom - trzeba miec pecha - idziemy do baru aby zamówić coś do jedzenia i zasięgnąć informacji o której następny prom i tu miła niespodzianka gospodarze witają nas czystą polszczyzną ...Pani mówi do nas "widziałam waszą flagę" i "ucieszyłam się że spotykam rodaków" Tutaj po męczącej walce z wiatrem dopada nas głód i serwujemy sobie po połówce kurczaka z rożna...na pytanie o wiatr dostajemy odpowiedź "tak wieje ale przeważnie w odwrotnym kierunku" - to trzeba mieć pecha...Gospodarze prowadzę bar już 10 lat i jesteśmy drugimi Polakami jadącymi tą trasą...następny prom mamy za 40 minut...więc do dzieła z kurczakem...Tu nas dopadł głód....
© jewtiNa trasie B-KO...Promem do Stubbekobing...
© jewtiCo to nam przyniesie???
© jewti
Oczywiście po chwili było wiadomo dalej pod wiatr...dobrze że chociaż nie pada...Na trasie B-KO...Stubbekobing
© jewtiNa trasie B-KO...
© jewti
Umęczeni ciągłą walką z wiatrem docieramy w końcu do Nykobing chociaz po cichu się nam marzyło, że damy radę do Gedser ale nie ryzykujemy choć to tylko 30 km ...szukamy noclegu i na wypoczynek...oczywiście jescze przed snem po piwku....
Wszystkie zdjęcia z IV etapu
- DST 92.27km
- Czas 06:04
- VAVG 15.21km/h
- VMAX 35.00km/h
- HRmax 122 ( 77%)
- HRavg 91 ( 57%)
- Kalorie 4032kcal
- Podjazdy 154m
- Sprzęt Cube Tonopah
- Aktywność Jazda na rowerze
Wyprawa Szwecja-Dania-Niemcy etap III Kopenhaga-Store Heddinge
Niedziela, 29 lipca 2012 · dodano: 30.07.2012 | Komentarze 0
III etap rozpoczynamy od dalszego zwiedzania Kopenhagi na trase wyruszamy o godzinie 9:00 i planem w dłoni rozpoczynamy kopenhaską przygodę...Godz. 9:00 starujemy do III etapu naszej wyprawy ....
© jewtiKopenhaga City...
© jewtiKopenhaga City...
© jewtiKopenhaga City....
© jewtiChristianhavns Kanal
© jewtiKopenhaga City...
© jewtiKopenhaga City...
© jewti
Dzięki naszym koszulkom jesteśmy rozpoznawani i wzbudzamy sympatię spacerujących... co jakiś czas słyszymy " o patrzcie rowerzyści ze Szczecina"
Jeżdżąc malownicznymi uliczkami Kopenhagi sptykamy zagadkową grupę rowerzystów w dziwnych kaskach na początku miślimy że to sprzęt z wypożyczalni po niedługim czsie okazało się, że jest to spotkanie przedstawicieli Audi połączone ze zwiedzaniem Kopenhagi oczywiście na elektrycznych rowerach Audi, a kaski mają wmontowane urządzenia odbiorcze do łączności z przewodnikiem...Zagadkowa grupa roweerzystów...
© jewtiKopenhaga City...
© jewtiKopenhaga City - rzeźby z piasku...
© jewtiKopenhaga City...fontanna przy wejściu na tereny pałacu Ammliieborg....
© jewtiZmiana na posterunku w pałacu Amalienborg...
© jewtiPosterunek przed pałacem...
© jewtiNa honorowym posterunku...
© jewtiPomnik króla Fryderyka V...
© jewtiKopenhaga City...kościół protestancki
© jewtiKsiądz wita każdego wiernego...
© jewtiKopenhaga City...fontanna bogini Gefion
© jewtiKopenhaga City...port wojenny łódź podwodna
© jewtiKopenhaga City...port wojenny
© jewtiSyrenka Kopenhaska...
© jewtiKopenhaga City...Terminal wycieczkowców...
© jewtiTerminal wycieczkowców...
© jewtiKopenhaga City...Midtermolen
© jewtiKopenhaga City...Midtermolen - nowoczesna syrenka
© jewtiKopenhaga City...zabytkowe koszary
© jewtiKopenhaga City...ogrody botaniczne
© jewtiKopenhaga City...Vor Frue Kirke...kopenhaska katedra...
© jewtiUroczysta zmiana wart przed pałacem królewskim...
© jewtiKopenhaga City...pawilon Audi
© jewtiRowery Audi...
© jewtiKask z urządzeniem odbiorczym...
© jewtiPrezentacja Audi...
© jewtiżegnamy Kopenhaga City...i w drogę ...
© jewti
Z wyjazdem z Kopenhagi na kierunek trasy B-KO mamy troszkę problemu poniewaz jak wczśniej wspomniałem nie ma jakiegokolwiek oznaczenia dla turysty trzeba mieć mapę rowerową Kopenhagi oznaczone są one numerami i nie wiadomo dokąd prowadzą...Rozpoczynamy powrót od dworca centralnego i tam dowiadujemy się że mamy jechać drogą wzdłuż drogi samochodowej 122 a później droga rowerową nr 9 tak oznaczona jest przez Danię trasa rowerowa Kopenhaga-BerlinNa trasie BKO...miasteczko Solrod
© jewtiNa trasie BKO...miasteczko Koge
© jewtiKoge - park miniatur
© jewtiNa trasie BKO...
© jewti
W recpcji campingu w Koge sprawdzamy gdzie możemy dalej przenocować wybór pada na hostel w Store Heddinge do celu jeszcze około 30 km...Na trasie BKO...miasteczko Stroby Egede
© jewtiNa trasie BKO...
© jewtiNa trasie BKO...
© jewtiNa trasie BKO...
© jewtiNa trasie BKO...
© jewtiNa trasie BKO...
© jewtiNa trasie BKO...
© jewtiNa trasie BKO...
© jewti
Docieramy do celu III etapu Store Heddinge i udajemy się do hostelu na nocleg...Hostel w Store Heddinge...
© jewtiHostel w Store Heddinge...
© jewti
Wszystkie zdjęcia z III etapu
- DST 110.00km
- Czas 07:12
- VAVG 15.28km/h
- VMAX 48.00km/h
- Temperatura 29.0°C
- HRmax 133 ( 84%)
- HRavg 89 ( 56%)
- Kalorie 4798kcal
- Podjazdy 303m
- Sprzęt Cube Tonopah
- Aktywność Jazda na rowerze
Wyprawa Szwecja-Dania-Niemcy etap II Ystad-Trelleborg-Malmo-Kopenhaga
Sobota, 28 lipca 2012 · dodano: 28.07.2012 | Komentarze 1
Noc na promie minęła spokojnie ...nie bujało...bardzo bardzo wczesne śniadanko już o 5:30 ...i o 6:30 prom przycumował w Ystad...Rozładunek z promu zjeżdżamy jako pierwsi...na tym rejsie było tylko nas dwóch rowerzystów...Jesteśmy już w Ystad...opuszczamy prom "Wawel" i ruszamy na podbój Szwecji
© jewti
Miasteczko Ystad jeszcze uśpione obieramy kierunek na centrum...
Uliczki Ystad naprwdę mogą urzekać...na pierwszy rzut oka przypomina mi to bornholmskie miasteczka...Ystad jeszcze uśpione ...ruch zerowy...
© jewtiZabudowa Ystad przypomina mi Bornholm...
© jewtiW centrum Ystad....
© jewtiUliczki w Ystad o poranku....
© jewtiOpuszczamy Ystad i w stronę Trelleborga...
© jewti
Po zwiedzeniu przepięknych malowniczych uliczek i centrum Ystad udajemy się w kierunku Trelleborga...cały czas jedziemy asfaltową drogą rowerową, która prowadzi wzdłuż wybrzeża...Droga rowerowa do Trelleborga prowadzi wzdłuż wybrzeża....
© jewtiPo drodze do Trelleborga odpoczywamy przy sklepie gdzie również uzupełniamy płyny...
© jewti
W mijanych miejscowościach napotykamy dużo samoobsługowych warzywniaków...podobnie jest na Bornholmie...ciekawe jakby to zdało egzamin u nas...Samoobsługowy warzywniak....
© jewtiSmygeham - miejscowość po drodze do Trelleborga...
© jewtiSmygehamn zjazd do mariny
© jewtiMarina w Smygehamn...
© jewti
W marinie już ruch wypływają pierwsze jednostki na morskie wędkowanie,,,jeden z wędkarzy pokazuje nam jaką dzisiaj złowi rybę...Poranny rejs na morskie wędkowanie...
© jewtiW Smygehan są "żelazne kobiety"...
© jewti
Po drodze zatrzymujemy sie przez chwilę przy malowniczej latarni morskiej....Latarnia morska....
© jewti
Wzdłuż wybrzeża usytuowane są campingi na których królują campery i przyczepy campingowe...również możemy podziwiać landrynkowe domki rekreacyjne w których odpoczywają szwedzi....Domki rekreacyjne na wybrzeżu...
© jewti
Jadąc cały czas wybrzeżem z wiaterkiem w plecy docieramy do Trelleborga, do którego rónież przybijają nasze promy ze Swinoujścia ale tylko towarowe i nie ma przedsprzedaży biletów dla pasażerów / bilet kupuje się w dniu odejścia promu/Przy wjeździe do Trelleborga napotykamy osobliwy pomnik z opon...
© jewtiW centrum Trelleborga...
© jewtiFontanna w Trelleborgu...
© jewtiUliczki Trelleborga...
© jewtiTutaj równiż przybija prom ze Swinoujścia...
© jewti
W misteczku napotykamy szerg rodzinnych kiermaszy na których przedwszystkim dzieci sprzedają swoje nieużywane zabawki, gry komputerowe i ciasto upieczone przez rodziców zarbiając w ten sposób swoje kieszonkow na wakacje...przy jednym z nich zatrzymujemy się aby zapytać się o drogę do Malmo i zostajemy poczęstowani przepysznym napojem malinowym i kawałkiem ciasta również udzielono nam wskazówek jak najlepij dojechać rowerem do Malmo. Szwedzi są troszkę zdziwieni że jesteśmy Polakam jadącymi rowerami z sakwami... to nieczęsty widok na tej trasie...Dzieci zarabiają na wakacje wyprzedając swoje zabawki i ciasto upieczone przez rodzicow...
© jewtiZostaliśmy poczęstowani napojem malinowym oraz udzielono nam wskazówek jak najlepiej dojechać do Malmo...
© jewti
Do Malmo jedziemy bocznymi drogami o bardzo dobrej nawierzchni i podziwiamy przepiękne widoki...ruch samochodów prawie zerowy....Wyjeżdżamy z Trelleborga i boczymi drogami udajemy się do Malmo...
© jewtiPo drodze odpoczywamy w gospodarstwie ekologicznym...
© jewtiW drodze do Malmo....
© jewtiTak się reklamuje zakład tapicerski....
© jewtiŻwirowa droga rowerowa do Malmo....
© jewtiWjeżdżamy do Malmo...
© jewtiZbliżamy się do Malmo...
© jewtirowerowy parking na przedmieściach Malmo...
© jewtiSkrzyżowanie dróg rowerowych w Malmo...
© jewti"Kobieta pracująca" w Malmo...
© jewtiTaki jest koszt serwisu rowerowego w Szwecji...
© jewtiW centrum Malmo...
© jewtirowerzyści w Malmo...
© jewtidrogi rowerowe w Malmo...
© jewtiMalmo kanały rzeczne....
© jewtiCentrum Malmo...
© jewtiKiermasz w Malmo...
© jewtiPolskie stoiska na kiermaszu w Malmo...
© jewtiPierogi i bigos z Elbląga...
© jewtiRynek Stortorget i pomnik Karola X Gustawa, który odbił Skanię z rąk Duńczyków...
© jewtiZabytkowy rynek i ratusz w Malmo...
© jewtiNa rynku w Malmo...
© jewtiParking tylko dla rowerów w Malmo
© jewtiNajwyższy budynek mieszkalny w Malmo „Tourning Torso”.
© jewtiA to chyba parking dla szczeciniaków....
© jewti
Około godziny piętnastej opuszczmu Malmo i jedziemy pociągiem do Kopenhagi koszt przejazdu wraz z rowerami to 160SKK od osoby...W oczekiwaniu na pociąg do Kopenhagi...
© jewti
Przyeżdżamy na dworzec centralny w Kopenhadze i udajemy się do miejsca naszego noclegu CabinHotel, który położony jest niedaleko od parku rozrywki Tivoli...kwaterujemy się w hotelu...prysznic i rowerkiem na zwiedzanie Kopenhagi...To już cel II etapu - Kopenhaga
© jewtiW oczekiwaniu na pasażera...
© jewtiKopenhaga City....
© jewtiKopenhaga City....
© jewtiPopularny środek transportu dla turystów Kopenhadze....
© jewtiKopenhaga City....kanały
© jewtiW oczkiwaniu na żer...
© jewti
Rejs tramwajem wodnym to godzinna przejażdżka po kopenhaskich kanałach cena 40DKKTramwaj wodny w Kopenhadze...
© jewti
Troszkę było dzisiaj dla ducha i teraz należy coś zrobić dla ciała więc udajemy się na kolacje do tureckiego grill-bistro...jedzonko wyśmienite...cena przystepna..Kolacja w tureckim bistro...
© jewti
Po kolacji zwidzając dalej Kopenhagę udajemy się w kierunku Tivoli do naszeg hotelu...droga rowerowa w Kopenhadze....
© jewtiKopenhaga City....
© jewtiKopenhaga City....
© jewtiKopenhaga City....
© jewtiTivoli - park rozrywki...
© jewti
Dzisiejszy dzionek pełen wrażeń, a jazda po Kopenhadze rowerem dla turysty nie jest łatwa...brak jakiegokolwiek oznakowania trzeba ciągle zaglądać w plan miasta...a miejscowi rowerzyści zapieprzają że aż strach...
Wieczorem przy piwku opracowujemy jutrzejszy plan zwiedzania Kopenhagi...będzie nam troszke gorzej bo już z sakwami...pomocnych wskazówek udzielił nam hotelowy barman który słysząc nasze wątpliwości zwrócił się do nas w ojczystym języku pracuje w Danii już 10 lat a pochodzi z Gorzowa...
Wszystkie zdjęcia z II etapu
- DST 127.00km
- Czas 06:54
- VAVG 18.41km/h
- VMAX 38.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- HRmax 139 ( 88%)
- HRavg 107 ( 68%)
- Kalorie 5240kcal
- Podjazdy 258m
- Sprzęt Cube Tonopah
- Aktywność Jazda na rowerze
Wyprawa Szwecja-Dania-Niemcy etap I Szczecin-Świnoujście-Ystad
Piątek, 27 lipca 2012 · dodano: 28.07.2012 | Komentarze 1
Na jednej z ubiegłorocznych wypraw rowerowych naszego teamu padła propozycja zorganizowania wyprawy rowerowej na trasie Szwecja-Dania-Niemcy. Wyznaczyliśmy termin na koniec lipca 2012r. Przeanalizowaliśmy trasę wykorzystując w większości istniejący szlak rowerowy Kopenhaga - Berlin. Organizację wyprawy przyjąłem na siebie...analiza kosztów..wybór promu i hotelu w Kopenhadze to najistotniejsza część przygotowań...noclegi w pozostałych etapach nie planowane ponieważ nie wiemy ile przejedziemy...założenie od 20:30 rozglądamy się za noclegiem...awaryjnie mamy namioty i śpwory...
W czerwcu podaliśmy propozycję na forum Rowerowego Szczecina z zamiarem zorganizowania grupy chętnej na wyjazd.
Z naszego teamu miało jechać cztery osoby, ale niestety życie podyktowało inne plany dla naszych kolegów i zostało nas dwóch...
Decyzja padła jedziemy w dwóch z Tomkiem...zmieniliśmy troszkę plany, które zakładały przejazdy pociągiem do Swinoujścia i z Berlina...całą pętlę robimy rowerami omijając Berlin, który zostawiamy na osobną trzydniową wyprawę...
O godzinie 9:00 spotkamy się z Tomkiem przy fontannach...fotka i w drogę...przed nami osiem dni siedzenia na siodełku i do przekręcenia ok 1000km...godz. 9:00 wyruszamy spod fontan na I etap wyprawy Szwecja-Dania-Niemcy...
© jewtiPo drodze odwiedzamy marinę w Dąbiu...
© jewtiDołącza do nas Zbyszek, który niestety nie mógł brać udziału w wyprawie ...odprowadza nas do Goleniowa..,
© jewtiMarina w Dąbiu...
© jewtiŻegnamy Szczecin przed nami osiem dni wyprawy...
© jewtiMałe poprawki w mocowaniu bagaży u Tomka...
© jewtiW Płoni dołącza do nas Robert, który równiez postanowił odprowadzić nas do Goleniowa...
© jewtiW Goleniowie zatrzymujemy się na lodach...
© jewtiLody w Goleniowie sa pyszne....mamy to już sprawdzone...
© jewtiWspólne zdjęcie ...i Robert ze Zbyszkiem wracają do Szczecina, a my dalej w trasę...
© jewtiW Stepnicy przerwa na ciacho i kawę...
© jewtiPlaża w Stepnicy....
© jewtiW Wolinie czas na obiad...
© jewti
Około godziny 17:30 dojeżdżamy do Swinoujścia do odprawy na prom mamy jeszcze trzy godziny wię postanawiamy odwiedzić naszych znajomych równiez naszych uczestników wypraw rowerowych na Bornholm i Gotlandię, a w wrześniu wyruszamy razem na wyprawe dookoła Balatonu...W Swinoujściu odwiedzamy Elżbietę i Edwarda uczestnikówów naszej wrześniowej wyprawy na Węgry...
© jewtiokoło godz. 21:00 ładujemy sie na prom "Wawel" i do Ystad...
© jewtiSwinoujście żegna nas przepięknym zachodem słońca....co w jaki sensie jest dora wróżbą pogodową na naszą wyprawę...
© jewti
Po zaokrętowaniu na promie "Wawel" idziemy na piwko do baru...drobne zakupy w sklepie i do koi lulu...
Wszystkie zdjęcia z I etapu
- DST 78.75km
- Czas 03:05
- VAVG 25.54km/h
- VMAX 39.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- HRmax 150 ( 95%)
- HRavg 135 ( 85%)
- Kalorie 4003kcal
- Podjazdy 348m
- Sprzęt Giant - szosowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Jazda próbna na "szosie" - Szczecin-Dobieszczyn-Hintersee-Blankensee-Łegi-Dobra-Bezrzecze-Szczecin
Środa, 25 lipca 2012 · dodano: 25.07.2012 | Komentarze 3
Wszyscy coś zmieniają...Rowerzystka pedały...Siwobrody zaczął jeździć na góralu...inny aparat...więc i ja postanowiłem coś zmienić w cyklozie...
Można to nazwać większym uzależnieniem...siadłem na szosę...
Dzisiaj pierwsze kilometry...no cóż inna bajka...
Narazie pożyczona...ale kto wie jak się przywyczaję..to trzeba będzie zainwestować...Trzeba spróbować na "szosie"...
© jewti"Szosa" na próbę - inna bajka...
© jewti
Pierwsza jazda ostrożna...ale można się na niej bujnąć...tylko trzeba się przyzwyczaić...inna pozycja i węższa kierownica..bardziej twarda...ale ogólnie super...
- DST 118.69km
- Czas 05:16
- VAVG 22.54km/h
- VMAX 42.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- HRmax 157 (100%)
- HRavg 121 ( 77%)
- Kalorie 5746kcal
- Podjazdy 506m
- Sprzęt Cube Tonopah
- Aktywność Jazda na rowerze
Szczecin-Tanowo-Dobieszczyn-Hintersee-Pampow-Blankensee-Bismark-Grambow-Krackow-Nadrensee-Ladentin-Warnik-Będargowo-Stobno-Szczecin
Wtorek, 24 lipca 2012 · dodano: 24.07.2012 | Komentarze 3
Przed wyprawą rowerową Szwecja-Dania-Niemcy postanowiliśmy odbyć z Tomkiem mały trening rowerowy aby sprawdzić rowery i oczywiście przetestować nowe stroje rowerowe teamu "Szczecin na Rowerach"
O 11:00 umówiliśmy się pod orłami gdzie dołączył do nas kolega Leszek i razem ruszyliśmy na trasę. Pogoda wspaniała niebo prawie bezchmurne zero wiatru...marzenie...Ostatni trening przed wyprawą rowerową Szwecja-Dania-Niemcy i testowanie nowych strojów...
© jewtiGranica w Dobieszczynie...
© jewti
Po minięciu granicy zajechaliśmy na krótki odpoczynek do imbisu w Hintersee połączony z tradycyjną fiszbułą...Leszek jadł poraz pierwszy tem przysmak i był zachwycony...Imbis w Hintersee...
© jewtiTradycyjna fiszbuła....
© jewtiKościół w Hintersee...
© jewti
Po wypiciu piwka...i odpoczynku na rowerki i dalej ...
Dobra wiadomość dla jeżdżących tą trasą powstaje nowa DDR Hintersee- Glashutte miejscami już kładą asfalt...
Oczywiście nie mogło by być tak dobrze jak na początku wycieczki...zerwał się w mordęwiaterek, który towarzyszył nam już do Szczecina...
W Krackow zatrzymaliśmy się aby odpocząć i uzupełnić kalorie...Imbis w Krackow...
© jewtiTomek w lodach jest najlepszy...pięć gałek...
© jewti
Podsumowując trening udany...Tomek jutro do serwisu na wymianę łańcucha..stroje prztestowane super odprowadzały pot zarówno spodenki jak i koszulki pełen komfort...Leszek już się pisze na nowe zamówienie...
W końcu widać że jesteśmy ze Szczecina...
- DST 55.00km
- Czas 02:24
- VAVG 22.92km/h
- VMAX 34.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- HRmax 160 (101%)
- HRavg 127 ( 80%)
- Kalorie 2653kcal
- Podjazdy 193m
- Sprzęt Cube Tonopah
- Aktywność Jazda na rowerze
Szczecin-Dobra-Buk-Łęgi-Grzepnica-Bartoszewo-Szczecin
Sobota, 14 lipca 2012 · dodano: 14.07.2012 | Komentarze 5
Ponieważ ze względu na pogodę padła nam wyprawa do Stralsundu, a mięśnie troszkę zastygły postanowiłem je rozuszać...dałem wpis na forum RS "Jak ktoś ma ochotę na asfalcik po trasie ok 62 km w sobotę jak nie będzie padać to spotkanie na Głębokim o godzinie 10:30"
Odpisał Bielik 1959 "Jadę bez względu na pogodę"...
Cóż było robić hasło się rzuciło to w drogę ...jak wyjeżdżałem to nie padało, ale na Głębokim już tak...Głębokie godz. 10:30
© jewti
O 10:30 byłem na Głębokim po chwili dojechał Andrzej /Bielik1959/ odczekaliśmy przysłowiowe 15 minut i w drogę...pomimo deszczu zdecydowaliśmy odbyć przejażdżkę tylko po troszkę krótszej trasie...Na miejsce spotkania dotarł Andrzej / Bielik 1959/
© jewtiChwila odpoczynku pod wiatą ....nowa DDR w Buku
© jewtiNa DDR w Buku...czas w dalsza drogę...
© jewtiAwaria hamulaca u Andrzeja...
© jewtiPo drodze do Bartoszewa...
© jewtiBartoszewo...
© jewtiBartoszewo....
© jewtiBartoszewo...
© jewtiOgród w Bartoszewie...
© jewti
W Bartoszewie wypiliśmy kawkę i każdy w swoją stronę Andrzej do Polic, a ja do Szczecina...Kawka w Bartoszewie....
© jewti
Ponieważ wieczorem nie padało wybrałem się na spacer po nabrzeżu przy Wałach Chrobrego...oczywiście nie rowerowo tylko na piechotkę...Nabrzeże przy Wałach Chrobrego...
© jewti
Jak ktoś lubi oldtimeryOldtimery przy Wałach Chrobrego...
© jewti
To zapraszam do oglądnięcia zdjęć Tutaj...
- DST 59.57km
- Teren 10.00km
- Czas 03:00
- VAVG 19.86km/h
- VMAX 35.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 125 ( 79%)
- HRavg 94 ( 59%)
- Kalorie 2228kcal
- Podjazdy 128m
- Sprzęt Cube Tonopah
- Aktywność Jazda na rowerze
Wyspa Wolin trasa Międzywodzie-Rekowo-Chynowo-Kołczewo-Kodrąb-Unin-Międzywodzie
Poniedziałek, 9 lipca 2012 · dodano: 09.07.2012 | Komentarze 3
Dzisiaj było pochmurnie ...wiał wiaterek, ale nie padało więc na przejażdżkę...Drogi dzisiaj były różne ...był też "ulubiony" bruk...
© jewtiSzyb naftowy w Zastaniu...
© jewtiMarina w Sierosławiu...
© jewtiWidok na zalew...
© jewtiPrzy brzegu...
© jewtiPo trasie do Chynowa...
© jewtiWioska Chynów...
© jewtiOgród w Chynowie...
© jewtiJezioro Koprowo...
© jewtiNapotkane po drodze...
© jewtiŻniwa już niedługo...
© jewtiNa podwórku w Kodrąbiu...
© jewtiMiędzywodzie...
© jewtiSierosław z mariny w Międzywodziu
© jewtiKamień Pomorski widziany z Międzywodzia...
© jewtiWidok na zalew z mariny w Międzywodziu...
© jewti
Wieczorkiem oczywiście na plażę, ale deszczyk szybko nas przegonił...Tradycyjnie wieczorem na plażę....
© jewti
Wracając z plaży spotkałem wypoczywającą "rodzinkę"...Wypoczywająca rodzinka...
© jewti
Czas na krótkie podsumowanie wycieczek rowerowych po wyspie Wolin:
Wszystkie kilometry: 531.07 km (w terenie 114.00 km; 21.47%)
Czas na rowerze: 29:41
Średnia prędkość: 17.89 km/h
Maksymalna prędkość: 53.00 km/h
Suma podjazdów: 1629 m
Maks. tętno maksymalne: 138 (87 %)
Maks. tętno średnie: 108 (68 %)
Suma kalorii: 21015 kcal
Wycieczek: 8
Średnio na wycieczkę: 66.38 km i 03:42 godz.
Wyspa Wolin i okolice z rowerowego siodełka - wszystkie zdjęcia
- DST 105.00km
- Teren 20.00km
- Czas 05:16
- VAVG 19.94km/h
- VMAX 43.00km/h
- Temperatura 24.0°C
- HRmax 135 ( 85%)
- HRavg 105 ( 66%)
- Kalorie 3739kcal
- Podjazdy 416m
- Aktywność Jazda na rowerze
Wyspa Wolin trasa Międzywodzie-Wolin-Płocin-Sułomino-Wapnica-Zalesie-Międzyzdroje-Warnowo-Wisełka-Międzywodzie
Niedziela, 8 lipca 2012 · dodano: 08.07.2012 | Komentarze 5
W sobotę ciągle padało także z rowerku nici... Ulewa w Międzywodziu...
© jewti
Za to poranny niedzielny gość na szybie pokoju wróżył dobrą pogodę...Poranny gość wróżył dobrą pogodę...
© jewti
Sniadanko i na rowerek...zaplanowałem trasę Międzywodzie-Wolin-drogą leśną do Wapnicy dalej Międzyzdroje i szlakiem R 10 do Międzywodzia...zatankowałem wode i w drogę...trasę umownie nazwałem "pierścieniem wolińskim"...
Przed Wolinem odwiedziłem Srebną Góre i stanowisko archeologiczne..Rezerwat archeologiczny "Srebna Góra" w Wolinie
© jewti
Następnie udałem się na wzgórze wisielców gdzie znajdują się kurhany...Cmentarzysko kurhanowe w Wolinie
© jewtiPrzekrój kurhanu...
© jewtiWzgórze wisielców - cmentarzysko kurhanowae
© jewtiWidok na zalew z Wzgórza Wisielców...
© jewti
Nastepnie pojechałem zobaczyć pomnik Trygława w Wolinie...Pomnik Trygława w Wolinie...
© jewti
Ruszyłem polną drogą do Sułomina po dzrodze zaliczając wiatrak holenderski...Wiatrak holenderski w Wolinie
© jewtiPolna droga z Wolina do Sułomina...
© jewtiSułomino ...
© jewti
Niestety dalsza droga to raczej na wodny rower...więc uciekłem na asfalcik... Po wczorańszej ulewie...tak wyglądała droga do Wapnicy...
© jewti
I asfalcikiem do Wapnicy podziwiać jeziorko Turkusowe...Wapnica Jezioro Turkusowe...
© jewtiJezioro Turkusowe...
© jewti
W Zalesiu zatrzymałem sie przy stanowisku rakiet V3Stanowisko wyrzutni picisków V3 w Zalesiu...
© jewtiTutaj był kiedyś ekskluzywny hotel - nabrzeże w Zalesiu...
© jewti
A dalej to już kurort Międzyzdroje...Droga rowerowa w Międzyzdrojach...
© jewtiMiędzyzdroje...
© jewtiMiędzyzdroje...
© jewtiMiędzyzdroje...
© jewtiMiędzyzdroje...
© jewtiAleja Gwiazd w Międzyzdrojach...
© jewtiAleja Gwiazd - Międzyzdroje...
© jewtiMiędzyzdroje -Aleja Gwiazd
© jewtiKwinta w Międzyzdrojach....
© jewtiŁaweczka Gustawa Holubka...
© jewtiPort rybacki w Międzyzdrojach...
© jewti
Z Międzyzdrojów szlkiem R10 do Wisełki..Jezioro w Wisełce...
© jewtiPodróż na łabądku...
© jewtiNa jeziorze w Wisełce...
© jewti
W Wisełce odwiedziłem poraz enty...Latarnię Morską "Kikut"
Wysokość wieży - 15 m metrów, licząc od podstawy terenu, jednak dzięki temu , że znajduje się ona na bardzo wysokim klifie - 74 m.n.p.m - ma największą ze wszystkich latarni Wybrzeża Zachodniego wysokość światła, wynoszącą 91,5 m n.p.m. i zasięg 16 mil morskich (29,6 km). Latarnia powstała w 1962 roku, na bazie dawnej wieży widokowej zbudowanej w pierwszej połowie XIX wieku. Ówcześni mieszkańcy nazywali ją "Kieckturm", stąd dzisiejsza nazwa Kikut. Jest okrągła. Do wysokości 10,2 m zbudowana z kamieni ciosanych. U podstawy średnica wieży wynosi 3,3m. Grubość muru 1,1 m., u góry zwężająca się do 0,7m.Latarnia jest w pełni zautomatyzowana.
Nie jest udostępniona do zwiedzania.Latarnia Morska "Kikut" w Wisełce..
© jewtiLatarnia Morska "Kikut" w Wisełce..
© jewti
Dalej do Międzywodzia ....oczywiście zatrzymując sie przy żerowisku czapli siwej na jeziorku za KołczewemCzapla dzisiaj też mi pozowała...
© jewti
Dzień tradycyjnie zakończyłem zachodem słońca...Dzisiejszy zachód słońca w Międzywodziu...
© jewti