Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jewti z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 37066.47 kilometrów w tym 2996.40 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 158592 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jewti.bikestats.pl
  • DST 85.90km
  • Czas 03:18
  • VAVG 26.03km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 159 (101%)
  • HRavg 139 ( 88%)
  • Kalorie 4399kcal
  • Podjazdy 503m
  • Sprzęt Giant - szosowy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie było łatwo...ale za to mokro..."Prenzauer Hugel Marathon" w Prenzlau

Sobota, 6 października 2012 · dodano: 06.10.2012 | Komentarze 8

W sierpniu podczs wizyty w serwisie MadBike jeden z klientów opowiadał nam w samych superlatywach o październikowym maratonie w Prenzlau...postanowiliśmy tam jechać...założyliśmy wątek na forum RS...nikt oczywiście nikt w tamtym czasie nie przewidział że będzie padał deszcz, który zwerifikuje plany potencjalnych uczestników...

My jednak postanowiliśmy być twardzi...w piątek wieczorem zapadła ostateczna decyzja...jedziemy bez względu na pogodę...

Wczesna pobudka...nie pada...o 6:30 opuszczaliśmy już Szczecin i jeszcze nie padało ale im bliżej Prenzlau tym ciemniejsze chmury i zaczęło mżyć...nie wróżyło to niczego dobrego...

Po przyjeżdzie do Prenlau udaliśmy się do namiotu startowego gdzie dopełnismy formalności związanych ze starem...postnowiliśmy w związku z pogoda wystarować na trasę 80 km...na starcie spotkaliśmy jeszcze dwóch szczecinskich bikerów z "Turowski Team"...
Organizacja startu jak i przyjmowania zgłoszeń bez zastrzeżeń...przed startem doładowaliśmy jeszcze kalorie pysznym ciachem i kawą...punktualnie o 9:00 ryszyliśmy na naszą trasę... Która wiodła terenami tzw "Toskani Północy" poprzez miejscowości Potzlow-Blankensee/inne nie te koło Buku/ -Klosterwalde-Herzfelde-Berkholz-Golmitz-Gustrow...
Trasa przepiękna warta odwiedzenia wycieczkowo rajdowego w przyszłym roku...

W założeniu było przewyższenia 503 m i się sprawdziło te górki dały nam troszkę w kość...na 40 km czekała na nas gorąca herbata, kanapki, ciacho i owoce...krótki odpoczynek żeby się nie wychłodzić i dalej w trasę w strugach deszczu do Prenzlau...

Po przyjeździe oczywiście odbiór dyplomów...goraca kawa i herbata oraz kiełbaska z grila /po 1 euro/

Zakręconych rowerowo było sporo... to już wyższe stadium cyklozy aby jechać w taki deszcz...ale ogólnie było super wszyscy zadowoleni chociaż przemoczeni...w przyszłym roku tez jedziemy...


"Szczecin na Rowerach" w na parkingu w Prenzlau... © jewti


Wypisujemy zgłoszenie.... © jewti


Punkt przyjmowania zgłoszeń do maratonu... © jewti


Odbieramy numery... © jewti


W namiocie startowym... © jewti


Start i meta... © jewti


Pomiar czasu... © jewti


Przed startem... © jewti


Poranna kawa i ciacho... © jewti


Ekipa "Szczecina na Rowerach"... © jewti


W oczekiwaniu na start... © jewti


Biker z "Team Turowski"... © jewti


Ewa "Szczecin na Rowerach" na starcie... © jewti


Tomek "Szczecin na Rowerach" na starcie... © jewti


Leszek "Szczecin na Rowerach" na starcie... © jewti


Ania "Szczecin na Rowerach"... © jewti


"Turowski Team"... © jewti


Ekipa "Szczecina na Rowerach" dojeżdża na punkt żywnościowy na 40 km... © jewti


Potwierdzenie na karcie startowej... © jewti


Punkt żywnościowy na 40 km... © jewti


Ania na mecie.... © jewti


Bratwursty i karkóweczka na mecie... © jewti


Gorąca kiełbaska nas rozgrzewa... © jewti


Było super w przyszłym roku też startujemy... © jewti


Mamy jeszcze zaproszenie na impezę na stadion...w związku z padającym deszczem rezygnujemy...pakujemy rowerki i do Szczecina... jesteśmy na miejscu 14:15...goraca kąpiel i gorąca herbatka z rumem...
Dzięki wszystkim za wspólne moczenie...

Jak napisała na jednym z wątków forum RS..... Małgosia zwana Rowerzystką " Bez przesady, nie w taką pogodę jeździła rowerowa brać"... i tym nas zmotywowała...

Jeszcze nie było tak źle...bo też mogło być tak...jadącym dzisiaj na nocną eskapadę życzymy ciepłej bezdeszczowej nocy...i wielu przyjemnych wrażeń...
Nie było źle...mogło być gorzej... © jewti




Wszystkie zdjecia z maratonu...





Komentarze
butros
| 10:27 wtorek, 9 października 2012 | linkuj Gratuluje wytrwałości. Miałem jechać z rodziną lecz pogoda nas przeraziła. Może w przyszłym roku będzie lepiej.
Jana
| 19:07 niedziela, 7 października 2012 | linkuj Brawo ! że nie przestraszyliście się pogody !!!
Trendix
| 18:58 niedziela, 7 października 2012 | linkuj Widzę Leszek że trochę Was przemoczyło :) To teraz na narty się przesiadasz??
tunislawa
| 13:58 niedziela, 7 października 2012 | linkuj no to wielki podziw , że nie zwątpiliście ! A szczególnie dla Ani , która wiem , jak bardzo nie lubi deszczu ! :))))
jewti
| 07:05 niedziela, 7 października 2012 | linkuj Asiu... my też nie lubimy jeździć w deszczu...ale w maratonie pogody się nie wybiera...trzeba akceptowac taką jaka jest...
Nefre
| 23:51 sobota, 6 października 2012 | linkuj Fajny rajdzik, ja co prawda w deszczu jeździć nie lubię, za co Was podziwiam:))
jewti
| 17:37 sobota, 6 października 2012 | linkuj Masz to jak w banku...
vonZan
| 17:34 sobota, 6 października 2012 | linkuj za rok liczę na jakieś nowe atrakcje np. gradobicie :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kokim
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]