Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jewti z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 37066.47 kilometrów w tym 2996.40 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 158592 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jewti.bikestats.pl
  • DST 71.37km
  • Teren 42.00km
  • Czas 05:01
  • VAVG 14.23km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 143 ( 91%)
  • HRavg 113 ( 71%)
  • Kalorie 3388kcal
  • Podjazdy 976m
  • Sprzęt Cube Tonopah
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czeski "Rowerowy Raj" czyli pętla po czeskich Izerach -Jakuszyce-Izera-Juzefuv Dul-Hejnice-Smedava-Szklarska Poręba

Niedziela, 21 października 2012 · dodano: 23.10.2012 | Komentarze 10

W sobotę spotkałem sie z kolegami z Izersko-Karkonoskiego Towarzystwa Kolarskiego na Swięcie Dyni w Jagniątkowie gdzie uzgodniliśmy nasz niedzielny rowerowy wypad na Czeskie Izery...Poranek w niedzielę był mroźny jak wyjeżdżałem to szron pokrywał samochody i trawę...przebijało się słoneczko wróżąc dobrą pogodę...

Poranny szron w Karpaczu... © jewti


Poranny szron... © jewti


Na trasie do Jakuszyc.. © jewti


Około godz. 9:30 byliśmy już na Polanie Jakuszyckiej gdzie mieści się ośrodek Biegu Piastów...przygotowanie rowerków ....wspólna fotka i ruszamy na trasę Zbyszek, Krzysiu, Rysiu i ja...
Jest jeszcze chłodno temperatura ok 3 stopni więc postanawiamy zrobić chwilę przerwy w schronisku Orle na izotonik...

Jakuszyce ośrodek Biegu Piastów... © jewti


Za chwilę ruszamy na Izerską Pętlę... © jewti


Izerska Pętla... © jewti


Schronisko na Orlu... © jewti


Orle to swoisty klimat słońce i szron.... © jewti


Uzupełnieni izotoników na Orlu... © jewti


Przy izotoniku uzgodniliśmy dzisiejsza trasę i miejsce spotkania z kolegą Wieśkiem, który jedzie do nas ze Swieradowa...trasa nie będzie należała do łatwych będą asfalciki betonka, ale w wiekszości szutry i hardcorowe zjazdy i podjazdy po kamieniach górskimi ścieżkami...w końcu Izery to rowerowa kraina...nie będzie łatwo, ale i też widoki niezapomniane...

Izery to rowerowa kraina... © jewti


Przeprawa przez most na dopływie Izerki... © jewti


Na trasie.... © jewti


Izerka... © jewti


Mostem na Izerce przekraczamy granicę do Czech... © jewti


Jesteśmy już w Czeskiej Krainie... © jewti


Po przekroczeniu granicy do Czech zaczął sie pierwszy i nie ostatni tego dnia podjazd...część trasy jest nie dozwolona dla rowerów i trzeba je prowadzić, ale to tez bezpieczniej dla nas jak i dla rowerów...

Zgodnie ze znakiem odcinek pieszy... © jewti


Powoli do góry.... © jewti


Wszyscy kiedyś robili sobie zdjątka swego cienia...to i ja tym razem postanowiłem sobie zrobić "orła cień"...

I ja też sobie zrobiłem "orła cień"... © jewti


Dalej trasa biegła czeskimi Izerami...widoki miejscami zapierały dech w piersiach....wspaniałe...ale też i turystów zarówno pieszych i rowerowych na szlaku dużo...Czesi wypoczywają bardziej sportowo od nas...musze powiedzieć, że tylu rowerzystów na trasie nie spotkałem poza Bornholmem nigdzie...
Sama infrastruktura i różnorodność tras przyciąga rowerzystów...duża ilość schronisk po trasie gdzie można się nie tylko posilić wypić piwko, ale również uzupełnić powietrze w kołach; kupić podstawowe części oraz wykonać podstawowy serwis roweru...nie na dormo Czesi nazwali to "Rowerowy Raj"

Pierwszy podjazd zaliczony... © jewti


Osada Izerka.... © jewti


Na trasie... © jewti


Na sudeckiej linni umocnień jest 200 takich bunkrów...ale nie odegrały one żadnej roli podczas wojny ... © jewti


Jesienne barwy w Izerach... © jewti


Pokonujemy następny most... © jewti


Na trasie... © jewti


Mostek na trasie.... © jewti


Trasa czasami wymagała prowadzenia roweru... © jewti


Jazefuv Dul... © jewti


Tak można wykorzystać nadmiar kubeczków... © jewti


Tutaj uzupełniamy izotoniki... © jewti


Czeski izotonik...wspaniały... © jewti


Tylne koło w rowerze Wieśka wymagało korekty... © jewti


Piwny "Ojcze Nas" wg Szwejka... © jewti


Zalew Josefuv Dul... © jewti


Tama na zalewie Josefuv Dul... © jewti


Na Izeskiej trasie tzw "Rowerowy Raj"... © jewti


Przystanek na uzupełnienie izotonikow... © jewti


Czeskie izotoniki są "wyborne" jak mawiają bracia Czesi... © jewti


W dole Hejnice... © jewti


Widok na Hejnice z "Krasnej Marii"... © jewti


Izerskie torfowiska... © jewti


Na trasie Izerskiego Rowerowego Raju... © jewti


W Smedawie żegnamy Wieśka, który wraca do Swieradowa... © jewti


Przystanek dla rowerzystów ....można tutaj uzupełnic powietrze w kołach; kupić dętkę ;złączkę i wykonac mały serwis...ach gdyby tak unas ktoś pomyślało rowerzystach w trasie... © jewti


Też są szlabany...ale itez można je bezkolizyjnie ominąc rowerem - dbają tutaj o rowerzystów... © jewti


Pesakovna Chata to ostatni przystanek w Czechach... © jewti


Tym razem na przejazd przez mostek na Izerce trzeba było postać w kolejce... © jewti


Wyprawa nasza została również opisana w internetowej gazecie "Jelonka"...

Wszystkie zdjęcia z wycieczki po Czeskich Izerach...



Kategoria Góry



Komentarze
hombredelrio
| 11:52 piątek, 26 października 2012 | linkuj Uwielbiam Izery, ale na rowerze chyba bym się nie odważył. Są równie urokliwe zimą. Zawżdy przechodziłem je na biegówkach a raz nawet w rakietach śnieżnych.
mih
| 09:00 piątek, 26 października 2012 | linkuj Nie lubię wchodzić do Ciebie na bloga :p Za dużo ładnych zdjęć i ciekawych miejsc. Prędkości w milach są podane ?
jewti
| 16:34 czwartek, 25 października 2012 | linkuj Wojtek jazda po górach nie jest taka straszna...trzeba tylko dobrze rozłożyć siły...ale dla tych widoków warto troszkę się pomęczyć...w przyszłym roku robimy wspólny wypad w góry "Szczecina na Rowerach" jak rówież sympatyków naszego teamu ...przygotuj kamerę i aparat ....rowerek również...nie będzie aż takiej ekstremy...
Trendix
| 05:58 czwartek, 25 października 2012 | linkuj Leszek zazdroszczę Ci widoków :) ale jazdy po górach już nie :D :D
rowerzystka
| 20:52 wtorek, 23 października 2012 | linkuj Straszny tłok rowerowy u Pepiczków :)
tunislawa
| 19:41 wtorek, 23 października 2012 | linkuj po prostu ....zazdroszcze równiez ! Uwielbiam takie trasy ....a w Józefowym Dole , byłam kiedys na nartach i nie wiedziałam ,że tam jest jakaś wielka woda ! :))))
akacja68
| 19:17 wtorek, 23 października 2012 | linkuj Ej, no kolejny,który uparł się, żeby mi na złośc robic i zdjęcia z jesiennych Izerów wklejać... Ja się tak nie bawię!!!!
Ja chcę w Izery!!!
A na nocleg do Gierczyna zapraszam.
siwobrody
| 18:22 wtorek, 23 października 2012 | linkuj Krew mnie zalewa.
To jest niesprawiedliwe i okrutne.
Jedni walcząc z mgłą trafiają do Piekła , inni własnym ciałem szlifują asfalt aby dowieźć ludzi na fiszbułę , jeszcze inni z narażeniem życia i własnych kolan szukają kotów , a Ty jakby nigdy nic
udajesz że ruszasz w trzaskającym mrozie w górskie rozpadliny , przenosisz rowery przez rzeki i w ogóle na straszne rzeczy się narażasz a tak naprawdę to podążasz do Raju mając super pogodę , towarzystwo , piwo , widoki i kondycję.
To jest niesprawiedliwe i powinno być karalne.
Nie gadam z Tobą.
jewti
| 17:44 wtorek, 23 października 2012 | linkuj W przyszłym roku zarezerwuj sobie czas na wrzesień będę organizował wypad w Karkonosze na te trasy dla chętnych znajomych rowerzystów koszty to cena noclegu wyżywienia i dojazdu...przewodników mamy z I-KTK z którymi zawsze jeżdżę będąc w górach...zawsze to warto zmienić rejon i coś ciekawego zobaczyć....
srk23
| 17:38 wtorek, 23 października 2012 | linkuj Jakby nie mówić, to faktycznie byłeś w Raju...tylko pozazdrościć, gdy człowiek ciągle jeździ w tych samych miejscach (foty jak zwykle powalają przepięknymi widokami).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa siety
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]